Trafiliśmy na cieplutkiego przed chwilą uwędzonego pstrąga- smaczny. Porcje duże- schabowym 2 osoby spokojnie się najedzą pierogi z jagodami- bardzo dobre, gulasz – dobry, kwaśnica była najsłabszym punktem. Ogólnie polecam
Wyjątkowe miejsce znalezione w drodze z krainy jezior do Wrocławia. Wyjątkowej świeżości, przygotowane w prosty sposób w klasycznej kuchni domowej. Do niej należą np. świetne, chrupiące placki ziemniaczane z sosem kurkowym w całym kubku śmietany , a nie frytki, na które chodzi się gdzie indziej . Na miejscu szafa wędkarska, kryjąca rybne i mięsne tajemnice , również do kupienia na wynos w sklepie obok. Specjałem są różne ryby w zalewie octowej – już prawie nie zdobycia gdzie indziej. Po dwóch latach wspominamy jeszcze to miejsce ❤️
Pyszna ryba, ogromne porcje, ale tania nie była. Cena o wiele za wysoka jak za standard lokalu. Obsługa średnio zaangażowana, choć miła. Przy zamówieniu Pani uciekła zanim zdążyliśmy zamówić napoje, większości pozycji z menu nie było na stanie. Piwo w butelce dostaliśmy zamknięte, nie dostaliśmy otwieracza, na szczęście poradziliśmy sobie nożem 😛 Chętnie wrócę za rok i zaktualizuję opinię.
Niejedna knajpa, w której utopione są ciężkie pieniądze nie daje tego co dostaje się tutaj.
Byłem jakiś czas temu z rodzinką w poznańskim Port Sołacz. Oczekiwałem, że kulinarnie wysadzi mnie z butów w tak klimatycznym miejscu. Niestety wrażenie było żadne… opinie pozostałych były i tu cytuję „nie poleciłabym tego nikomu” lub „szału nie ma”…
Ja natomiast to miejsce mogę polecić każdemu!
Samo menu jest zaskoczeniem. A talerz sprawia wrażenie jakby ktoś siedział w kuchni trzy dni, a przygotowywał się od wiosny specjalnie na nasz przyjazd 🙂
Radziu Kostecki (zweryfikowany) –
Super
Google
Joanna Korcz (zweryfikowany) –
Trafiliśmy na cieplutkiego przed chwilą uwędzonego pstrąga- smaczny. Porcje duże- schabowym 2 osoby spokojnie się najedzą pierogi z jagodami- bardzo dobre, gulasz – dobry, kwaśnica była najsłabszym punktem. Ogólnie polecam
Google
Iga Fieniuk (zweryfikowany) –
Wyjątkowe miejsce znalezione w drodze z krainy jezior do Wrocławia. Wyjątkowej świeżości, przygotowane w prosty sposób w klasycznej kuchni domowej. Do niej należą np. świetne, chrupiące placki ziemniaczane z sosem kurkowym w całym kubku śmietany , a nie frytki, na które chodzi się gdzie indziej . Na miejscu szafa wędkarska, kryjąca rybne i mięsne tajemnice , również do kupienia na wynos w sklepie obok. Specjałem są różne ryby w zalewie octowej – już prawie nie zdobycia gdzie indziej. Po dwóch latach wspominamy jeszcze to miejsce ❤️
Google
Piotr Adamczewski (Fugol) (zweryfikowany) –
Pyszna ryba, ogromne porcje, ale tania nie była. Cena o wiele za wysoka jak za standard lokalu. Obsługa średnio zaangażowana, choć miła. Przy zamówieniu Pani uciekła zanim zdążyliśmy zamówić napoje, większości pozycji z menu nie było na stanie. Piwo w butelce dostaliśmy zamknięte, nie dostaliśmy otwieracza, na szczęście poradziliśmy sobie nożem 😛 Chętnie wrócę za rok i zaktualizuję opinię.
Google
H M9P (zweryfikowany) –
Niejedna knajpa, w której utopione są ciężkie pieniądze nie daje tego co dostaje się tutaj.
Byłem jakiś czas temu z rodzinką w poznańskim Port Sołacz. Oczekiwałem, że kulinarnie wysadzi mnie z butów w tak klimatycznym miejscu. Niestety wrażenie było żadne… opinie pozostałych były i tu cytuję „nie poleciłabym tego nikomu” lub „szału nie ma”…
Ja natomiast to miejsce mogę polecić każdemu!
Samo menu jest zaskoczeniem. A talerz sprawia wrażenie jakby ktoś siedział w kuchni trzy dni, a przygotowywał się od wiosny specjalnie na nasz przyjazd 🙂
Google