Fajna restauracja i kawiarnia w Hotelu Gołębiewski. Po pierwsze obsługa miła po drugie jedzenie szybko podane, po trzecie po prostu smacznie, choć porcje z biegiem czasu troszkę zmalały 😉 Jeżeli chodzi o deserty to trochę mała porcja szarlotki hihi :). Po ostatnie to wygodne fotele i piękny wystrój. Polecam
Kolacja w niedzielny wieczór dla 4-osobowej grupy.
Pomimo wielu wolnych stolików kazano nam czekać około 15-20 min przy wejściu do restauracji na usadzenie nas przy odpowiednim. „Kierownik sali” sprawiał wrażenie jakby goście w restauracji byli ostatnim na co miał ochotę i chciał nas zniechęcic do oczekiwania na stół.
Potem 30 min czekania na kelnera żeby złożyć zamówienie. Jedzenie przychodziło w różnych odstępach czasowych, a na ostatnią pizzę czekaliśmy prawie 2 godziny.
Jedzenie przeciętne.
Nie polecam, w Karpaczu na pewno da się zjeść lepiej, w milszej atmosferze i zdecydowanie przyjemniejszych pieniądzach.
Miejsce bardzo czyste i zadbane, czas oczekiwania krótki, być może przez małe natężenie ruchu. Niestety na tym koniec. Przez wzgląd na lokalizację, wybraliśmy tą restaurację, jako miejsce w którym zjemy ostatnią kolacje w Karpaczu. Zamawialiśmy befsztyk tatarski oraz pizzę. Befsztyk był poprawny, nie licząc pięknego podania niestety nie wyróżniał się niczym, natomiast pizza to już zupełnie inny temat. Gdyby nie jakoś składników, mógłbym stwierdzić, że był to „gotowiec”. Ciasto oraz sos pomidorowy całkowicie bez smaku. W dzisiejszych czasach oczekiwałem więcej po miejscu z taką renomą. Za te pieniądze, mieliśmy przyjemność zjeść w Karpaczu o wiele smaczniej. Skoro przy cenach już jesteśmy, inne są na waszej stronie a inne w karcie, chociaż to akurat w Karpaczu chyba powszechna praktyka.
Christopher Walczuk (zweryfikowany) –
The Best in Karpacz. I love the fish tank.
Google
Przemysław Śmgielski (zweryfikowany) –
Fajna restauracja i kawiarnia w Hotelu Gołębiewski. Po pierwsze obsługa miła po drugie jedzenie szybko podane, po trzecie po prostu smacznie, choć porcje z biegiem czasu troszkę zmalały 😉 Jeżeli chodzi o deserty to trochę mała porcja szarlotki hihi :). Po ostatnie to wygodne fotele i piękny wystrój. Polecam
Google
Maria Kocznur (zweryfikowany) –
Kolacja w niedzielny wieczór dla 4-osobowej grupy.
Pomimo wielu wolnych stolików kazano nam czekać około 15-20 min przy wejściu do restauracji na usadzenie nas przy odpowiednim. „Kierownik sali” sprawiał wrażenie jakby goście w restauracji byli ostatnim na co miał ochotę i chciał nas zniechęcic do oczekiwania na stół.
Potem 30 min czekania na kelnera żeby złożyć zamówienie. Jedzenie przychodziło w różnych odstępach czasowych, a na ostatnią pizzę czekaliśmy prawie 2 godziny.
Jedzenie przeciętne.
Nie polecam, w Karpaczu na pewno da się zjeść lepiej, w milszej atmosferze i zdecydowanie przyjemniejszych pieniądzach.
Google
Bartek Behra (zweryfikowany) –
Miejsce bardzo czyste i zadbane, czas oczekiwania krótki, być może przez małe natężenie ruchu. Niestety na tym koniec. Przez wzgląd na lokalizację, wybraliśmy tą restaurację, jako miejsce w którym zjemy ostatnią kolacje w Karpaczu. Zamawialiśmy befsztyk tatarski oraz pizzę. Befsztyk był poprawny, nie licząc pięknego podania niestety nie wyróżniał się niczym, natomiast pizza to już zupełnie inny temat. Gdyby nie jakoś składników, mógłbym stwierdzić, że był to „gotowiec”. Ciasto oraz sos pomidorowy całkowicie bez smaku. W dzisiejszych czasach oczekiwałem więcej po miejscu z taką renomą. Za te pieniądze, mieliśmy przyjemność zjeść w Karpaczu o wiele smaczniej. Skoro przy cenach już jesteśmy, inne są na waszej stronie a inne w karcie, chociaż to akurat w Karpaczu chyba powszechna praktyka.
Google
Dawid K. (zweryfikowany) –
Wszystko bardzo dobre zamówiliśmy 4 przystawili i 2 dania główne, wszystko oprócz kaczki oceniam 10na10, kaczka trochę za sucha.
Google