Jedzenie bez smaku. Niezależnie ile nałożysz na talerz, to cena za posiłek balansuje około 40 zł. Nie wiem jak to robią, aż się chce zabrać ze sobą wagę i sprawdzić jak nas nabijają w butelkę. Wzięłam 1 mały kotlecik rybny, troszkę groszku z marchewką, pół pieczonego ziemniaka, troszeczkę spaghetti
(pisząc troszkę to mam na myśli objętość stołowej łyżki) i to wszystko ważyło ponad pół kilograma?!!!! Jakim cudem? Będąc w galerii coś trzeba zjeść a widząc zamknięty punkt gastronomiczny u Turka byliśmy zmuszeni …. niestety.
Jedzenie słabo przyprawione i przygotowane z produktów niskiej jakości, zimne. Jak za ponad 60 zł za kilogram, cena za stołówkowe jedzenie nie jest akceptowalna. Plus numer jeden, na nic nie czekasz i wybierasz sobie dania na jakie masz ochotę i w ilości, która jest dla Ciebie odpowiednia. Plus numer dwa, jedzenie dostępne w godzinach wieczornych. Kwestia problemów gastrycznych indywidualna (jest gaz).
Nigdy więcej. W niesmacznym mielonym z pieczarkami mięsa prawie nie było, za to namoczonych pieczarek oblepionych serem dużo, żeby waga szła w górę. Kasza gryczana również wymoczona i bez smaku. Sałatka ze świeżych warzyw, ale kompletnie nieprzyprawiona. Wydawałoby się, że np. makaron ze smażoną kiełbasą ciężko spieprzyć. Im się udało. Wszystkiego było niedużo, ale za to cena z kosmosu.
Jedzenie tragedia, nie warte swojej ceny – 20zł za jednego kotleta ja rozumiem koncepcję jedzenia na wagę ale bez przesady. Dodatkowo grypa jelitowa i gorączka… Być może przypadek, ale nie sądzę. Nigdy więcej
Sven Schneider (zweryfikowany) –
Nice polish Food!
Google
Irena Ciosek (zweryfikowany) –
Jedzenie bez smaku. Niezależnie ile nałożysz na talerz, to cena za posiłek balansuje około 40 zł. Nie wiem jak to robią, aż się chce zabrać ze sobą wagę i sprawdzić jak nas nabijają w butelkę. Wzięłam 1 mały kotlecik rybny, troszkę groszku z marchewką, pół pieczonego ziemniaka, troszeczkę spaghetti
(pisząc troszkę to mam na myśli objętość stołowej łyżki) i to wszystko ważyło ponad pół kilograma?!!!! Jakim cudem? Będąc w galerii coś trzeba zjeść a widząc zamknięty punkt gastronomiczny u Turka byliśmy zmuszeni …. niestety.
Google
Andrzej Szczepański (zweryfikowany) –
Jedzenie słabo przyprawione i przygotowane z produktów niskiej jakości, zimne. Jak za ponad 60 zł za kilogram, cena za stołówkowe jedzenie nie jest akceptowalna. Plus numer jeden, na nic nie czekasz i wybierasz sobie dania na jakie masz ochotę i w ilości, która jest dla Ciebie odpowiednia. Plus numer dwa, jedzenie dostępne w godzinach wieczornych. Kwestia problemów gastrycznych indywidualna (jest gaz).
Google
Piotr Starosta (zweryfikowany) –
Nigdy więcej. W niesmacznym mielonym z pieczarkami mięsa prawie nie było, za to namoczonych pieczarek oblepionych serem dużo, żeby waga szła w górę. Kasza gryczana również wymoczona i bez smaku. Sałatka ze świeżych warzyw, ale kompletnie nieprzyprawiona. Wydawałoby się, że np. makaron ze smażoną kiełbasą ciężko spieprzyć. Im się udało. Wszystkiego było niedużo, ale za to cena z kosmosu.
Google
RafalskiDDZ (zweryfikowany) –
Jedzenie tragedia, nie warte swojej ceny – 20zł za jednego kotleta ja rozumiem koncepcję jedzenia na wagę ale bez przesady. Dodatkowo grypa jelitowa i gorączka… Być może przypadek, ale nie sądzę. Nigdy więcej
Google